Jesteśmy po szczepieniu. Wrr... zwlekaliśmy jak długo się dało. Zastanawialiśmy się do wczoraj czy w ogóle szczepić, aż w końcu podjęliśmy decyzję na tak. Dwie nóżki ukłute :-( , ale na szczęście (odpukać) wszystko z Olutkiem ok - brak marudzenia, gorączki i jakichkolwiek objawów złego samopoczucia. Uufff.
Za to usłyszeliśmy, że ... Olo jest wielki :-) Pani doktor powiedziała, że jest na górnej granicy (a nawet poza) centylowej jeśli chodzi o wzrost i wagę :-O. Podobno wygląda na 4 miesiące a nie 2 :-D, ale nie znaczy to, że jest gruby - jest po prostu dużym chłopcem. Sama nie wiem... dla mnie jest malutki :-p
A ma 66 cm i 7.200 kg.
A... wczoraj też moje słoneczko pierwszy raz chwyciło samo zabawkę. Która oczywiście od razu wylądowała w buźce :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz