piątek, 29 marca 2013

Szczepienia

Wczorajsze szczepienia za nami. 5 w 1. Za 6 tyg kolejne ukłucia i chyba zaszczepimy na pneumokoki.
Olek był super dzielny. Nawet nie płakał, tylko się wystraszył, ale jak go przytuliłam, od razu mu przeszło. Znowu (na szczęście) obeszło się bez gorączkowania, obrzęków itp. Mój syn to zuch!!!

:-))))

niedziela, 17 marca 2013

Oczekiwanie

Wiosno, wiosenko ile będziemy jeszcze na Ciebie czekać? Ja już zimowe buty pakuję i z utęsknieniem czekam. Oleś też czeka, bo w tych ciepłych kurtkach, czapkach i kapturach w gondolce się nie mieści :-O




Mój chłopisko...ponad 8 kilo szczęścia :-*

środa, 13 marca 2013

blisko

Zastanawiam się dzisiaj czy wszystkie dzieci tak jak mój Lusiek są takie absorbujące. Ja rzadko kiedy mam czas żeby porządnie ogolić nogi czy wyregulować brwi :-O Jak mały zaśnie to szybko coś sprzątam, gotuję, albo sama przymykam oko. Olek nieustannie żąda mojej obecności. Zabieram go do kuchni, do łazienki, wszędzie gdzie idę, bo inaczej KRZYK i LAMENT na cale osiedle. Jest mi go żal kiedy tak mnie "woła".
Nie potrafi zająć się sam sobą nawet chwilę. Żadne karuzele, stojaczki z przywieszanymi zabawkami, maty nie pomagają. Muszę też być i "bawić" się razem z nim, bo inaczej...j.w. :-O Wiem, że jest jeszcze malutki, ale marze o dniu kiedy będzie już mógł po prostu za mną pójść ;-)


A poza tym że jest pieszczochem i przylepą, to...coraz fajniej i głośniej się śmieje, wsadza wszystko do dzioba i piszczy jak jest zły :-D
Oczywiście nadal niezła z niego pyza - apetycik dopisuje :-)