sobota, 25 maja 2013
Pół roku
Za nami pół roku!!! Ależ to zleciało :-O
Synku..czuję jakbym to wczoraj cię urodziła, a jednocześnie jakbym miała Cię od zawsze. Nie wyobrażam sobie już ani jednego dnia bez Ciebie. Jesteś sensem mojego życia. Dla Ciebie wszystko!!!
Kocham, kocham, kocham!!!!!!
A co się zmieniło przez ostatni miesiąc?
Umiesz siedzieć (podparty)
Umiesz podnieść się na kolankach i rączkach (i bujać całym ciałkiem przód-tył :-D)
Umiesz turlać się i pełzać na śliskiej podłodze lub narzucie
Jesz papki słoiczkowe i nie tylko
Pijesz z niekapka
Jeździsz w spacerówce
Nie płakałeś na szczepieniu
Umiesz już zasnąć bez bujania w wózku
Przesypiasz całą noc bez budzenia się na cycka (przez co mleka coraz mniej)
Zęba nadal brak
sobota, 18 maja 2013
Chcę już siedzieć !
Moje maleństwo usiadło :-) W czwartek Olek złapał babcię za ręce, podciągnął się i usiadł zadowolony, uchachany od uszka do uszka :-) Oczywiście nie pozwoliłam mu tak siedzieć i po chwili go położyłam, bo nasza pani doktor nie pozwoliła go sadzać. Ale trenować przecież może, a nawet powinien :-) Także czekam na jeszcze więcej atrakcji rozwojowych :-) Bo pupcia w górze i próby pełzania już za nami ;-)
Moje cudeńko kochane :-*
Moje cudeńko kochane :-*
poniedziałek, 6 maja 2013
po majówce
Majówka minęła niemal niezauważalnie. Pogoda nie dopisała. Nigdzie nie wyjechaliśmy. Nuuuda.
Za rok na pewno będzie lepiej :-) A tym czasem pocieszamy się długimi spacerami i pobliską działką brata :-)
Oluśkowi wiele do radości nie potrzeba. Daliśmy mu balon z helem i taką miał frajdę przez pół dnia, że ho ho :-)
W tym tygodniu Aleksanderek po raz pierwszy zasmakował też jabłka. Smakowało. Otwierał szeroko dzioba i głośno mówił "aayym" cokolwiek miało to znaczyć :-D
Pimpek i jego próby podnoszenia pupy na kolanach :-)
Olo z tatusiem :-*
Za rok na pewno będzie lepiej :-) A tym czasem pocieszamy się długimi spacerami i pobliską działką brata :-)
Oluśkowi wiele do radości nie potrzeba. Daliśmy mu balon z helem i taką miał frajdę przez pół dnia, że ho ho :-)
W tym tygodniu Aleksanderek po raz pierwszy zasmakował też jabłka. Smakowało. Otwierał szeroko dzioba i głośno mówił "aayym" cokolwiek miało to znaczyć :-D
Pimpek i jego próby podnoszenia pupy na kolanach :-)
Olo z tatusiem :-*
Subskrybuj:
Posty (Atom)